wtorek, 7 stycznia 2014

II


Park, restauracja, ulica. 
Wszędzie czujesz się niewyobrażalnie pusto.
Tak pusto jak w nowo kupionej szklance. 
Jak w basenie bez wody. 

Basen. Uśmiechasz się. 
Błękit wody. Smród. Ten niewyobrażalny smród chlorowanej wody. 
I ten, który był Twoim sąsiadem. 
Ćwiczyłaś wtedy, bo nie przyjęto Cię do sesji, bo miałaś złe wymiary w talii. 
Ty ćwiczyłaś, on na brzegu śmiał się z kolegą. 
Spodobał Ci się ten drugi. Był zupełnie inny niż Arek. 
Podeszłaś. 
Zrobił na Tobie duże wrażenie, bo cały czas się śmiał. Cały czas żartował. Wszędzie było go pełno.
Krzysiek. Krzysiek Ignaczak. 
Tak się przedstawił. 
Twoi dwaj koledzy, wtedy. Dziś przyjaciele. 

Tamten dzień nad basenem zmienił Twoje życie. 
Już nie byłaś sama. 
Nie było tylko Dominiki Kaczorowskiej. 
Wtedy pierwszy raz poczułaś, że nie jesteś samotna. Że ktoś Cię kocha. Wtedy zrozumiałaś to, czego nie potrafiłaś pojąć przez lata. 
Zrozumiałaś co to miłość. Co to przyjaźń. 
Od tamtej pory byłaś Ty Dominika Kaczorowska, ten który napędzał cały motor waszej przyjaźni Krzysiek Ignaczak i ten, którego dziś już z wami nie ma, chociaż być powinien. Ten spokojny, ale wesoły Arek Gołaś. 

Połykasz czarną kawę. Czarna jak smoła. Czarna jak grudka ziemi. Czarna jak orszak żałobny. Czarna jak Twoje życie. 
- Dominika. - ten głos i ten uśmiech. Twarz przyjaciela. 
- Krzysiek. - wstajesz, wtulasz się w ramiona Ignaczaka. 
- Co się dzieje ? 
- Nie potrafię sobie poradzić. - spuszczasz głowę, tak jakbyś się wstydziła. - Ty dałeś jakoś radę, ja nie umiem. 
- Wiesz jak sobie poradziłem ? - zadaje Ci pytanie, na które Ty w żaden sposób nie potrafisz wymyślić odpowiedzi. - Przypomniałem sobie jak zawsze pragnął naszego szczęścia. Teraz też tego pragnie. Chce abyśmy byli szczęśliwi, Ty również. - ściska moja dłoń, leżącą na stole. 
Jego oczy błyszczą. Błyszczą tak jak tego pamiętnego dnia, kiedy Twoje wargi po raz pierwszy zasmakowały warg innej osoby. Warg Krzyśka. 
Wtedy zostaliście parą, parą której On, Arek Gołaś kibicował najbardziej.
Przypominasz sobie jaki smutek zagościł w Jego oczach, kiedy oznajmiliście mu że to koniec. Że pomyliliście miłość z przyjaźnią. 
I od tamtej pory byliście już tylko, a może aż przyjaciółmi, bo tacy przyjaciele jak Arek i Krzysiek nie zdarzają się codziennie. 
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Idalka nie może dzisiaj dodać wpisu, gdyż ponieważ uczy się kotek na sprawdzian z geografii. W sumie to ja też powinnam. To może poczekać. Chciałam napisać tutaj kilka swoich słów, ale jednak nie mam czasu, żeby jakoś je ubarwić, więc może innym razem.


"wiesz kto to przyjaciel ? przyjaciel to osoba od której nie wymagasz by Cię kochała, bo i tak Cię kocha. nie wymagasz by przy Tobie była, bo i tak przy Tobie jest. nie wymagasz, żeby z Tobą płakała, bo i tak płacze. nie wymagasz zaproszeń, bo zawsze czujesz się zaproszony. przyjaciel to osoba, która nigdy nie będzie chciała Cię zranić.I wiesz ze zawsze możesz na nią polegać i nigdy cie nie zostawi."


Dziękuję za to, że choć inni odeszli, Ty zostałaś <3





5 komentarzy:

  1. Ja też mam jutro spr z geografi. I mimo że jestem na mat-geo to tak średnio lubię się jej uczyć;) Zależy od działu. A Dominika i Krzysiek może się jeszcze dogadają.
    Pozdrawiam;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego kazdy rozdzial jest taki smutny ?

    OdpowiedzUsuń
  3. aż mi się oczy zaszkliły <3

    OdpowiedzUsuń