Coś co miało nie powstać, ale jak się coś zaczyna trzeba to zakończyć.
Ostatnie, definitywnie.
W Sylwestra Prolog. Rozdziały we wtorki i soboty.
Smutne, przeplatane z chwilami radości.
Teraźniejszość z domieszką przeszłości. Bolącej jak dotyk gorącej blaszki ciasta, szczęśliwej jak dzień narodzin.
Będziecie ?
<3
Będę;)
OdpowiedzUsuńBędę! :)
OdpowiedzUsuńno jasne ze bede :-)
OdpowiedzUsuńoczywiście, że tak :)
OdpowiedzUsuńBędziemy! ♥
OdpowiedzUsuńNo oczyywiscie ze bende
OdpowiedzUsuń